Archeo
2021-05-11
Zostawmy na chwilę łajzy. 8 kwietnia pisałem o przekazaniu przez warszawski SO w teren zawieszonej sprawy. Informacja jest taka, że katowicki sąd podjął tę sprawę i wyznaczył na czerwiec termin rozprawy. Warto więc pisać. Wzór jest.
2021-05-07
Czarzasty jednak odpowiedział na list Federacji. Odpowiedź w stylu Macierewicza: "Dlaczego nie upomnieliście się o pokrzywdzonych? - Ładną pogodę dzisiaj mamy". Szkoda dla niej miejsca. Zachęcam jednak do zapoznania się z tekstem, bo wynika z niego, że:
✦ Rozenek, to zwykły, partyjny komisarz, skierowany przez Czarzastego na odcinek "mundurowy". W celu pozyskania, utrzymania i niedopuszczenia do odpływu tego elektoratu. Ale to moja interpretacja.
✦ To, że Czarzasty nie postawił na negocjacyjnym stole sprawy ustawy grudniowej oraz wynikające z tego faktu wkurwienie myślących pokrzywdzonych, to tylko rozbieżność zdań w jednej kwestii. Wszelka więc krytyka może zaszkodzić dotychczasowej, owocnej współpracy dwóch Panów Cz. A tego przecież byśmy nie chcieli. Zwłaszcza patrząc na jej efekty.
✦ I prawdziwa perełka; spraw ustawy grudniowej czy praw kobiet nie negocjowano, bo Komisja Europejska i tak nie mogłaby zostać gwarantem jakichkolwiek ustaleń w tym zakresie. w przeciwieństwie do ustaleń dotyczących pieniędzy. Ale przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie żądałby wpisania tych i innych, związanych z praworządnością spraw, do ustawy ratyfikacyjnej czy do KPO!!! Także pozostałe ugrupowania opozycyjne. Sprawy te trzeba było postawić jako niezbędny warunek poparcia ustawy ratyfikacyjnej i dalszej kolaboracji z PiS-em. Bo tylko Lewica potajemnie knuła z Dworczykiem i Morawieckim.
Wynurzenia Czarzastego są zresztą [autocenzura] warte, bo wczoraj, u Olejnikowej, Zandberg wreszcie objawił światu genialny plan Lewicy. Otóż poparcie ustawy ratyfikacyjnej wciągnęło Zjednoczoną Prawicę, a zwłaszcza Ziobrę, w śmiertelną pułapkę. Teraz wszystkie problemy związane z praworządnością znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, bo inaczej nie będzie unijnej kasy. Cieszcie się więc pokrzywdzeni, bo już niedługo odzyskacie swoje świadczenia. I tylko dzięki Biedroniowi, Czarzastemu i Zandbergowi oczywiście, bo pozostała "opozycja" nawet palcem nie kiwnęła.
➜ Aktualizacja - Już wiem, dlaczego odpowiedź Czarzastego jest taka, jaka jest. Po prostu, w "liście" do Czarneckiego poutykał on fragmenty swojego propagandowego wystąpienia, które dzisiaj ukazało się i w Trybunie i w internetowej witrynie Lewicy. Kto nie wierzy, niech sprawdzi chociażby tutaj. A tutaj list Czarzastego (musiałem odżałować trochę miejsca, ale warto). W ramkach, propaganda dla naiwnych, czyli lokowanie lewicowego produktu.. To się nazywa szacunek dla szefa bądź co bądź, poważnego stowarzyszenia..I dla pokrzywdzonych.
2021-05-06
Z najnowszych produkcji Lewicy. Posłanka Maciejewska raczyła stwierdzić u Gozdyrowej, że teraz nie pora na to, żeby z PiS-em rozmawiać o praworządności, prawach kobiet, ustawie grudniowej czy o podobnych, nieistotnych sprawach. Teraz można rozmawiać jedynie o pieniądzach, a na tamte duperele przyjdzie czas, gdy Lewica wygra wybory i będzie przy korycie. Przepraszam, przy władzy. Indagowany przez Piaseckiego Czarzasty, z rozbrajającą szczerością powiedział, że o powyższych duperelach nie rozmawiał z reżimem, ponieważ... uwaga... nikt nie wyłożył tych tematów na stół, który zresztą nie był okrągły. No padalec z tego Dworczyka czy innego Morawieckiego, że nie upomniał się o pokrzywdzonych i zmusił Czarzastego do rozmowy jedynie o pieniądzach. Na koniec, również u Gozdyrowej, wyraźnie zdegustowany Rozenek oświadczył, że serce dalej ma po lewej stronie, w związku z czym, mimo dysonansu poznawczego, niczym Kmicic przy Radziwille, dalej będzie wiernie trwał przy boku Czarzastego.
Podsumowując to, co w ciągu ostatnich dni usłyszeliśmy, plan Lewicy jest taki: nie ma co wychylać się i walczyć z Kaczyńskim, bo zaczną na nas pluć. Nie, nie teraz, teraz nam to nie przeszkadza, ale nie daj Saturnie, zaczną to robić w czasie kampanii wyborczej i mamy pozamiatane, bo Kurski nas zajebie. Liczymy się z tym, że na krótką metę sondażowe słupku mogą nam opaść, ale nasi zwolennicy mają sklerozę, więc za rok, dwa lata, o naszych knowaniach z PiS-em i handlu prawami człowieka nikt już nie będzie pamiętać. Dlatego póki co, mówimy i tylko mówimy, jacy to jesteśmy propaństwowi i proeuropejscy, jak bronimy praworządności, ale nie podejmujemy żadnych działań, które naraziłyby nas na atak TVPnfo. A wręcz przeciwnie, tam gdzie możemy to zrobić, zwłaszcza, żeby wkurwić Budkę, wspieramy Kaczyńskiego. Niewygodne zaś tematy, jak rzeczona praworządność czy ustawa grudniowa zostawiamy na kampanię wyborczą i kolejne konferencje. Wtedy obiecamy wszystko, byleby na nas zagłosowali. Coś pominąłem?
➜ Aktualizacja - Fejsbukowy tekst Andrzeja Saramonowicza o "lewicowcach". Nic ująć, za to dodać można jeszcze wiele.
2021-05-05
Jak wyglądało głosowanie ratyfikacyjne, każdy może sprawdzić. Mamy nową koalicję: LePiS. Gratulacje. Świeżo upieczony aliant PiS-u, Zandberg powiedział, że unijne pieniądze to szansa na skok cywilizacyjny. Zgadza się, szansa na obowiązkową naukę religii i takie same egzaminy z tej jakże pożytecznej dziedziny wiedzy. Szansa na całkowity zakaz aborcji. Szansa na przymusowe "leczenie" homoseksualistów. Szansa na usuwanie z zawodu lub wsadzanie do więzień niepokornych sędziów i prokuratorów i tym podobne szanse. Ale o nich Zandberg nie wspomniał. Pomyliłem się co do jednego; Ziobro okazał się bardziej charakterny niż sądziłem. Ale dzięki temu, uchronił Lewicę od całkowitej kompromitacji.
➜ Aktualizacja - No i w "Onecie" Włodek wszystko wyjaśnił tumanom z Federacji i upośledzonym pokrzywdzonym (bez urazy, taki zwrot retoryczny): [...] Miano do nas pretensję, że nie zgłosiliśmy spraw służb mundurowych, praw kobiet. Żadna formacja opozycyjna nie zgłosiła w ogóle tych spraw. Dlaczego? Bo to nie jest okrągły stół - tłumaczył Czarzasty. - Nie wejdzie Lewica do żadnego rządu, który nie zagwarantuje powrotu praw mundurowych do emerytur. Te emerytury zostały zabrane najpierw przez PO, a potem przez PiS - zapewnił poseł Lewicy [...]. Wszystko to wina pozostałych "formacji" opozycyjnych, które również nie zgłaszały "tych spraw". Czarzasty raczył zapomnieć, że tylko on układał się z Dworczykiem. I nieważne, przy jakim stole, okrągłym czy jajowatym.
➜ Aktualizacja - Administrator najstarszego chyba i jedynego sensownego, "represjonowanego" fejsbuka, podziękował Czarzastemu za obronę pokrzywdzonych. Niewdzięcznik 😀. A tutaj, wcale sensowny artykuł z "Wyborczej", napisany jeszcze przed wiekopomnym sukcesem Lewicy.
2021-05-04
Nieśmiała próba wybicia się Federacji na niepodległość. Nieudana niestety. A szkoda, bo diagnoza dobra. Po cholerę jednak te owijające w bawełnę ozdobniki? Nie [...] Nie dopuszczamy myśli [...], ale tak, zadecydowały osobiste ambicje, lekceważące również pokrzywdzonych. Nie [...] Takie zachowanie każe wątpić w łączące nas partnerstwo i wzajemną lojalność [...], ale tak, i pokrzywdzeni i Federacja nie są partnerami dla Lewicy. Chyba że w okresach kampanii wyborczych. No i lojalność jest tylko jednostronna. I - nie wiedzieć czemu - ślepa. Nie [...] Tego typu opinie nie są nam bliskie [...], ale tak, Lewicy nie zależy na szybkim rozwiązaniu problemu ustawy grudniowej z przyczyn trafnie określonych przez autora listu. Nie [...] Zwracamy się do Was jako liderów naszej formacji politycznej o refleksję [...] czy [...] oczekujemy jasnej deklaracji i podjęcia bez zwłoki realnych działań w zakresie obrony naszych niezbywalnych praw [...], ale pokażcie, które z obietnic zrealizowaliście. Pokażcie efekty pracy Balta, wyjaśnijcie, dlaczego, mimo ubiegłorocznych zapewnień Szczepańskiego, dowodzona przez niego Komisja nadal nie ma opinii Komisji d/s Służb Specjalnych do druku nr 100, czy też wskażcie, co przez półtora roku zdziałał parlamentarny zespół Rozenka.
A odpowiedzi na pytanie. dlaczego [...] nie uzależniliście deklarowanej zgody na ratyfikację od spełnia podstawowych warunków brzegowych? [...] udzieliła w "Onecie" wybijająca się na głównego ideologa Lewicy, Żukowska: [...] Braliśmy pod uwagę, że spotka się to krótkofalowo z jakimś spadkiem w sondażach. Natomiast jest też coś takiego, jak strategia długofalowa […] Uważam, że kampania wyborcza PiS raczej będzie oparta na tym, żeby atakować tych, którzy dzisiaj zagłosują przeciwko temu historycznemu planowi pomocy [...]. I dlatego, w czasie negocjacji z Dworczykiem, Czarzasty nie upomniał się o pokrzywdzonych. Bo spadłyby mu słupki poparcia. Czyli wszystko podporządkowane jest partyjnym sondażom. I długofalowej strategii. Zgrabna nazwa dla partyjnego nierządu. Założenie zaś, że w czasie kolejnej kampanii wyborczej, w zamian za kopulację z PiS-em, ten zapomni o komunistach i złodziejach, lewakach i podobnych komplementach, świadczy o podłej jakości intelektualnej kierownictwa Lewicy. "Podziękowania" PiS-u za kolaborację mogą nastąpić szybciej, niż Żukowska mogłaby się spodziewać.
A czy chociażby jeden z Trzech Tenorów odpisze? Wątpię.
2021-05-02
Ktoś pamięta jeszcze o rozenkowej Interpelacji nr 21089? Pisałem o niej 19 marca. Ktoś pamięta jeszcze te peany co niektórych pokrzywdzonych na jego cześć? I o ile zrozumiałe jest, że pochwalił się przedmiotową Interpelacją wszystkim pokrzywdzonym, tak już nie jest zrozumiałe, dlaczego nie pochwalił się odpowiedzią Ziobry. Czyżby dlatego, że został olany, a w najlepszym wypadku, potraktowany jak natrętny petent? Że odpisał mu jakiś - za przeproszeniem - Podsekretarz Stanu, który mając w dupie interpelacyjne troski Rozenka o budżet Państwa, rujnowany przez nieuchronnie wypłacane pokrzywdzonym odszkodowania, niczym niedouczonemu gimnazjaliście wskazał internetową witrynę, w której znajdzie większość interesujących go danych? A może pochwali się w majowym "liście"? I co dalej z tą odpowiedzią? Może w końcu, po prawie półtorarocznym nieróbstwie, zajmie się nią kierowany bądź co bądź przez Rozenka, Parlamentarny Zespół ds. Zaopatrzenia Emerytalnego Funkcjonariuszy i Żołnierzy? Chyba niepotrzebnie pytam bo przecież wiadomo, że tak jak w niezapomnianym skeczu Gajosa o pianiście, najważniejsze jest wrażenie. Że coś się robi. Zapomniałbym. Z wrażenia. Oto odpowiedź Podsekretarza.
2021-04-30
Sejmowy druk nr 1123:
Art. 1. Wyraża się zgodę na dokonanie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikacji decyzji Rady (UE, Euratom) 2020/2053 z dnia 14 grudnia 2020 r. w sprawie systemu zasobów własnych Unii Europejskiej oraz uchylającej decyzję 2014/335/UE, Euratom (Dz. Urz. UE L 424 z 15.12.2020, str. 1).
Art. 2. Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
W ten sposób "opozycja" została ośmieszona. Po raz któryś. I warto było Panie Czarzasty smalić cholewy do Morawieckiego, do tego samego Morawieckiego, który 4 lipca 2018 roku w Brukseli powiedział: "Bardzo dziękuję za te głosy - szanowni państwo - zacznę może od tego ostatniego, bo to bardzo ciekawy aspekt obrony u jednego z członków parlamentu, wysokiej izby, broniącego wysokich emerytur specjalnych służb komunistycznych. Tych służb, które mordowały polskich bohaterów i które zamordowały również ludzi, których ja znałem. Otóż właśnie na tym polega różnica między częścią naszej opozycji dzisiejszej a nami, że my chcemy doprowadzić do zmiany tamtych zasad i właśnie dlatego obniżyliśmy emerytury specjalnym agentom służby komunistycznej a podnieśliśmy emerytury działaczom Solidarności. To jest ta różnica.
Szanowni Państwo i nie, na pewno nie zamierzamy tego zmieniać, panie europośle, na pewno tego nie zamierzamy zmienić" A podobno miał Pan nie wchodzić w konszachty z takimi osobnikami. Za kilka minut sejmowej sławy i sondażowe słupki, sprzedał Pan pokrzywdzonych przez ustawę grudniową. Ale nie tylko ich, także niezłomnych sędziów, prokuratorów, kobiety i tych wszystkich, którzy walczą o zagwarantowane w Konstytucji prawa. Prawa, o których Pan zapomniał lub mają dla Pana mniejsze znaczenie niż uścisk ręki Morawieckiego.
Pan nawet nie próbował walczyć. Może i pozostałe ugrupowania są równie nieudolne jak Lewica, ale tylko Pan złożył hołd Morawieckiemu. Jak Pan będzie się czuł 3 Maja? Co Pan powie? Że Premierowi się nie odmawia? Że ważniejsze od praworządności i Konstytucji są unijne pieniądze? No co Pan powie?
Projekt ustawy ratyfikacyjnej musiał powstać w czasie ostatniego spotkania Gowin-Kaczyński-Ziobro i jest ewidentnym ukłonem w stronę tego ostatniego, który już nie powinien mieć problemów z głosowaniem "za". A w takim razie głosy, Lewicy będą Zjednoczonej Prawicy potrzebne tak jak psia kupa na podeszwie buta. Morawieckiemu ze śmiechu pewnie zaparowały okulary, gdy wsłuchiwał się w "postulaty" Czarzastego wiedząc o tym, że i tak żaden z nich nie zostanie spełniony. A podobno z szulerami nie siada się do stołu.
2021-04-29
Przeoczyłem. Obszerne i wyczerpujące wszystkie aspekty sprawy stanowisko zajął Rozenek: Mam 50 tys. Przyjaciół - emerytów mundurowych. Zjednoczona Prawica zgotowała im piekło w postaci ustawy represyjnej. Nigdy nie będę popierał ludzi, którzy doprowadzili do tej zbrodni parlamentarnej. [Autocenzura] wie, co autor miał na myśli, chociaż znaleźli się już egzegeci, którzy na klęczkach biją brawo, mimo że z tych dwóch zdań nie wynika absolutnie nic. Nadal nie wiemy, jak Rozenek będzie głosować ustawę ratyfikacyjną; po linii partyjnej czy bohatersko wstrzyma się od głosu. A może wymusi na Czarzastym postawienie PiS-owi warunku: poparcie w głosowaniu w zamian za przywrócenie świadczeń pokrzywdzonym przez ustawę grudniową, ale tylko po ich faktycznym przywróceniu. To jeszcze możliwe, ale spokojna głowa, niczego takiego nie doczekacie się. Najpierw musicie poprosić Lewicę o litość, czyli głosować na Rozenka i resztę tych [autocenzura] w kolejnych wyborach parlamentarnych. A po wyborach znowu zostaniecie z nosami w lewicowym tyłku. O to w tym wszystkim chodzi. O koryto.
➜ Aktualizacja - najlepsze, fejsbukowe podsumowanie, jakie znalazłem. Ponieważ jednak nie chcemy zdjęcia IGI z afisza, tekst musiałem ocenzurować. Reszta pozostała bez zmian. Mam nadzieję, że autor mnie nie pozwie. Podpisuję się prawie pod wszystkim, z wyjątkiem zbyt pochopnego moim zdaniem wyjęcia Rozenka spod infamii. Gdyby chciał, sam by się wyalienował z Lewicy, ale nie chce bo widać dobrze mu u Czarzastego.
2021-04-28
Że ja jestem zmanipulowany przez Rakowiecką, wiadomo. Ale że zmanipulowane zostały dziesiątki, setki, a może nawet tysiące pokrzywdzonych i pozostałych obywateli, którzy od wczoraj w mediach internetowych podnoszą wrogą rękę na Lewicę? Czapki z głów przed służbami specjalnymi. Tym bardziej, że praniu mózgów poddane zostały takie tuzy, jak Sikorski, Lis, Jachira, Giertych i podobne, które nie poznały się na geniuszu Lewicy.
Niedawno (co prawda z niskich, małostkowych pobudek, przyznaję) pisałem, że Lewica mogłaby uzależnić swoje poparcie od korzystnej dla pokrzywdzonych, zmiany ustawy grudniowej. Dzisiaj, w "Polsacie", to samo powiedział Miller, który w całym tym burdelu, chyba jako jedyny lewicowy polityk zauważył taką możliwość i wspomniał o pokrzywdzonych. Rozenek zaspał? Nie wiedział? Nie zainteresował się?
Tymczasem na Lewicy zero refleksji i marsz w zaparte. Wczoraj wieczorem, u Gozdyrowej, też w "Polsacie", w czasie "dyskusji" Zgorzelski-Zandberg, ten drugi dał popis buty, arogancji i zwykłego chamstwa na tak wysokim poziomie, że sam się rumieniłem. Z kolei dzisiejszego poranka produkowała się Żukowska, która co prawda podtrzymywała narrację o mieszkaniach i samorządach, opierdoliła Strajk Kobiet za nieskuteczność, ale na końcu produkcji zapaliła światełko w tunelu genialnym stwierdzeniem, że jak w preambule ustawy ratyfikacyjnej znajdzie się chociażby jedno złe słowo o Unii Europejskiej, to Lewica takiej ustawy nie poprze. To "unijna szmata" czy "wyimaginowana wspólnota" muszą zostać zadekretowane, żeby lewicowym tytanom (a raczej "Tytanikom") intelektu wrócił rozum?
A co na to stowarzyszenia mundurowe? Dotychczas tylko jedno zajęło stanowisko. Gorąco polecam lekturę tekstu o lojalności i głupocie oraz następującego po nim, fejsbukowego postu.
Federacja? W oficjalnej, internetowej witrynie grobowa cisza. Za to administrator federacyjnego fejsbuka opublikował heroiczny apel o pisanie do parlamentarzystów Lewicy. Apel chybiony z dwóch powodów. Po pierwsze, jeśli prawdą jest to, co podają media, to "spontaniczne" spotkanie Morawieckiego z dyrekcją Lewicy oraz treść lewicowych żądań-postulatów uzgodnione zostały w czasie kilkudniowego knucia Tercetu Egzotycznego Czarzasty-Dyduch-Dworczyk. Większość posłów KP Lewicy nie miała o tym pojęcia, więc apel ten powinien być skierowany do Czarzastego. Po drugie, to nie pokrzywdzeni powinni żądać wyjaśnień lecz Federacja z jej Przewodniczącym na czele, bo to Federacja przyspawała się do formacji Czarzastego i daje się wodzić za nos. Delikatnie rzecz ujmując. Tak więc kto chce, niech pisze, ale do Czarzastego.
2021-04-27
Dzisiaj wiekopomny dzień, w którym Lewica rzuciła Morawieckiego na kolana i zmusiła go do spełnienia swoich żądań, zwanych postulatami. Do spełnienia wszystkich żądań. Dotychczas nikomu to się nie udało. Oczywiście, nie obyło się bez stosownej konferencji w Sejmie, w czasie której litrami lała się woda o drogach, szpitalach, samorządach, a przede wszystkim o pieniądzach. Za to nie wypowiedziano ani jednego zdania o praworządności! Widać praworządność nie jest Lewicy potrzebna. Przeszkadzałaby tylko w rzucaniu na kolana Morawieckiego. Dlatego jej uszczęśliwieni fani już zaczynają dziękować tej formacji na fejsbukach, nie zapominając także o pokrzywdzonych.
Niestety, są również zmanipulowani malkontenci w rodzaju prof. Witolda Orłowskiego chociażby, który już po tryumfalnych fanfarach, jako jeden z tych nielicznych, którzy zapoznali się z dokumentami Next Generation EU i wiedzą o czym mówią stwierdził, że jest to fundusz odbudowy, a nie poprawiania sobie jakości życia i bardzo trudno będzie przekonać Komisję Europejską na dofinansowanie z unijnych pieniędzy, tysięcy mieszkań na wynajem, kiedy priorytetami są ochrona klimatu, ekologia i cyfryzacja. Morawiecki również o tym wie, nie miał więc problemu z darowaniem Niderlandów Czarzastemu i spółce. Dlatego cały Internet już się śmieje, że dogadali się [autocenzura] i [autocenzura].
2021-04-26
Lewica już podzieliła Fundusz Odbudowy (Next Generation EU, bo tak to się nazywa). Projekt Funduszu zaprezentowano w lipcu ub.r., czyli 9 miesięcy temu. Przez ten czas poważna partia rozłożyłaby dokument na czynniki pierwsze i przygotowała poważny, opierający się przede wszystkim na fachowych analizach i wyliczeniach dokument z poważnymi propozycjami wydatkowania tych pieniędzy. A co dostaliśmy w zamian? Kolorowy świstek z sześcioma, populistycznymi hasłami-żądaniami. I to mają być argumenty do "negocjacji" z Morawieckim? Lewica ośmieszy się już w pierwszej minucie, w zderzeniu z analizami, danymi i obliczeniami, którymi Rząd przecież dysponuje.
Dla leniwych : nie takie są założenia Funduszu, a w zasadzie siedmiu przedsięwzięć w jego ramach (Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, REACT-EU, Horyzont Europa, InvestEU, Rozwój obszarów wiejskich, Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji oraz RescEU). Środki mają być przeznaczone na modernizację i rozwój badań naukowych i innowacji, transformację klimatyczną i cyfrową,, odbudowę po kryzysie i zabezpieczenie przed kolejnymi kryzysami, modernizację polityki spójności i wspólnej polityki rolnej oraz na rozwój działań chroniących różnorodność biologiczną i równouprawnienie płci. Pieniądze mają być wydatkowane zgodnie z unijnymi wytycznymi, dotyczącymi: spójności z zaleceniami dla poszczególnych krajów, zwiększania potencjału wzrostu, tworzenia miejsc pracy, odporności gospodarczej i społecznej danego państwa członkowskiego oraz faktycznego wkładu w transformację ekologiczno-cyfrową. W tym ostatnim przypadku, na ekologię musi pójść co najmniej 37% budżetu, a na cyfryzację, 20%..
PiS-owi trudno będzie uszczknąć cokolwiek dla siebie z unijnych pieniędzy, chociaż nie jest to niemożliwe. Ale nie musi tego robić, bo dzięki "mądrości" Lewicy i pozostałej "opozycji" z łatwością "uwolni" część środków własnych na kolejne kiełbasy wyborcze, co w połączeniu z poprawą sytuacji gospodarczej, która z pewnością nastąpi, przedłuży rządy Zjednoczonej Prawicy (jak zwał, tak zwał).
A można było pokazać, że ma się jaja. Ale co tu pokazywać, jak się ich nie ma.
Ktoś może powiedzieć, że w przypadku przegranego głosowania w Sejmie, PiS i tak znajdzie sposób, żeby Fundusz ratyfikować. Może tak, ale wywieszanie białej flagi na starcie i przedstawianie jakichś komiksowo-komicznych postulatów potwierdza, że opozycji nie mamy. Mamy za to ukrytych kooperantów Kaczyńskiego. Może w końcu przyszedł czas na jakiś coming-out?
2021-04-24
Jak widać, cała ta gadanina Lewicy że i owszem, poprzemy jak się zapoznamy i się przekonamy, to kłamstwo, bo klamka o poparciu dla Kaczyńskiego zapadła już na początku kwietnia. Że Balt nie wie co mówi? No to leczcie go.
➜ Aktualizacja - Czarzasty raczył powiedzieć u Piaseckiego, że nie wyobraża sobie, żeby unijne pieniądze nie trafiły do Polski i że utarczki w obozie władzy nie interesują go i nie będą miały wpływu na głosowanie Lewicy. Szkoda że nie dodał, że nie interesuje go również praworządność w Polsce i okoliczności, o których piszę ostatnio. Już wkrótce jednak może będzie miał okazję, gdy tak zwany Trybunał Konstytucyjny, ustami Pawłowiczowej potwierdzi, że flaga unijna to jednak szmata, bo prawo stanowione przez Ziobrę stoi wyżej niż prawo unijne.
2021-04-23
Kilka dni temu skończyły się parlamentarne podchody z Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Więcej...
2021-04-08
Jeden z pokrzywdzonych tak bardzo zaangażował się w pomoc przy Odwołaniach innych osób, że przespał zawieszenie własnego i nie składał zażalenia. W styczniu br. napisał jednak Wniosek o przekazanie sprawy w "teren".i ku jego zdziwieniu, kilka dni temu otrzymał pozytywne, datowane na koniec marca, Postanowienie SO w Warszawie.* Jak widać, Wniosek ten (także tutaj) to nic szczególnego. Kilka zdań, proste uzasadnienie i wszystko. Warto więc pisać, a nie chlipać w rękaw, że moja sprawa wciąż leży w Warszawie.
*Osobne pismo-wniosek do ZER-u nie było wysyłane.
2021-04-02
Tylko jedno, jedyne stowarzyszenie mundurowe zamieściło na swoim profilu krótki post o występie Balta u Kurskiego. Gratulacje dla administratora za otwarty umysł, a przede wszystkim dla autora postu za to, że ryzykując własnym zdrowiem psychicznym, obejrzał ten materiał (kto zechce, ten znajdzie, reklamować nie zamierzam). Zaryzykowałem i ja. Nie było tak źle. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że w prowadzeniu konwersacji dwóch osób z przeciwnych stron barykady, Olejnikowa, Morozowski czy prowadzący "Fakty po faktach", do pięt nie dorastają funkcjonariuszom Kurskiego, bo ci wiedzą czego chcą, są przygotowani, reagują na słowotoki zaproszonych gości, a przede wszystkim przekaz audycji kierują do widzów, a nie do kierownictwa tej czy innej partii. Dlatego są tak skuteczni jeśli chodzi o wpływ na opinię publiczną.
Wracając do tematu, interesujący nas fragment dotyczył sędziego Józefa Iwulskiego z Sądu Najwyższego, na którego parol zagiął Ziobro. Balt dał się podprowadzić w dyskusję o nierozliczeniu środowiska sędziowskiego, wygłaszając taką oto złotą, inkwizytorską myśl: [...] Jest wiele spraw, które powinny zostać wyjaśnione, związane i ze środowiskiem sędziów, z wymiarem sprawiedliwości w Polsce, i z tego okresu przed 89 rokiem i po tym okresie [...]. Jakie to niewyjaśnione sprawy, wiedzą tylko Balt i Ziobro. Nie zareagował również na prostacką uwagę o sędzim Iwulskim. Widząc w Balcie "swojaka", prowadzący połechtał jego ego mówiąc, że [...] Pan jest jednocześnie politykiem Lewicy i człowiekiem "Solidarności", co Pan podkreśla. Był Pan członkiem 'Solidarności" [...]. I tu Balt pochwalił się męczeństwem swoim i swojej rodziny: [...] To prawda, byłem i również przeżyłem przeszukanie w domu, kiedy służby wywracały do góry nogami moje łóżko i inne rzeczy, w mojej rodzinie, i też internowały część osób z mojej rodziny. Owszem, przeżyłem to [...]. Gość jest lepszy od Morawieckiego. Być w "Solidarności w wieku 8-10 lat, to jest dopiero coś. No i to łóżko do góry nogami. Dramat.
Balt mógł powiedzieć wszystko, że sędziowie sądzili zgodnie z obowiązującym wówczas prawem, że środowisko sędziowskie zostało już "oczyszczone", że był w "Solidarności", ale obecnej się wstydzi, że mimo swojego "męczeństwa" jest przeciwny represjom emerytalnym i tak dalej. Jednym słowem, mógł się postawić. Mógł, ale tego nie zrobił. Zachował się jak rewirowy Oczumiełow.
Rację ma autor postu, że obecna Lewica to zlepek przypadkowych osób. Czy to przeszłość Balta zdezaktywowała go w Brukseli? Nie wiem, być może, ale prędzej to już taki typ człowieka, dla którego [autocenzura], to chleb powszedni. Dlatego [...] pamiętajcie o jednej rzeczy i musicie to pamiętać,: pilnować polityków, bo to łajzy są często [...].* Święte słowa.
*W. Czarzasty, 11.01.2018 r., manifestacja pod Sejmem.
2021-03-28
Z pewnością przewodniczący europarlamentarnych frakcji nie napisali tego listu ot tak, sami z siebie. List, to efekt wielomiesięcznego wysiłku samych sędziów, reprezentujących ich stowarzyszeń, Wolnych Sądów i wsparcia niektórych polskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego. To dowód na to, że chociaż organizacja i funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości należą do wyłącznych kompetencji państwa członkowskiego, to jednak nie do końca, bo [...] w przeciwieństwie do art. 258 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej zakres art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej nie ogranicza się do dziedzin objętych prawem Unii, jak wskazano w komunikacie Komisji z 15 października 2003 r [...] wobec tego Unia może stwierdzić zaistnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia wspólnych wartości, o których mowa w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej, nie tylko w przypadku naruszenia w tej ograniczonej dziedzinie, lecz również w przypadku naruszenia w dziedzinie, w której państwa członkowskie podejmują działania na zasadzie autonomii [...]*. Dotyczy to także systemu zaopatrzenia emerytalnego, a więc i ustawy grudniowej. Autonomia autonomią, ale unijne zasady prawne muszą być przestrzegane.
Szkoda, że i Federacja i samozwańczy "reprezentant" pokrzywdzonych w Brukseli nie dostrzegają tych okoliczności. A może widzą, lecz mają w dupie wszelkie poważne, a nie pozorowane działania, także (a może przede wszystkim) z udziałem samych zainteresowanych, które skłoniłyby instytucje unijne do zajęcia się i ustawą grudniową, i realizacją prawa do sądu, i losem pokrzywdzonych, bo dotychczas, dostajemy wyłącznie perkal i paciorki, czyli przedwyborcze konferencje i comiesięczne listy, z których nic nie wynika. No i kluski śląskie oraz wielobarwne skarpety.
* Rezolucja PE z 17.09.2020 r.
2021-03-26
Świat obiegła wiadomość o tym, że ETPC zajął się 23 skargami pokrzywdzonych na przewlekłość postępowań odwoławczych. Więcej...
2021-03-23
Jeszcze o marcowym artykule w "Wyborczej.biz". Wziął w nim udział Przewodniczący Federacji, ale mylił się ten kto myślał, że powie on coś odkrywczego, niekonwencjonalnego. Niczego takiego nie było. Był za to kolejny "wór" [...] Uchwalono bowiem ustawę, która wszystkich wrzuca do jednego worka, bez badania, co i kto konkretnie robił [...] i kolejna, połączona z nieznajomością prawa unijnego, "dezubekizacja" [...] Gdy jednak zapadnie, będziemy namawiać i inspirować funkcjonariuszy, aby też składali skargi do Strasburga. Tylko że już nie o odszkodowanie za przewlekłość postępowania, ale o uznanie ustawy dezubekizacyjnej za bezprawną [...] I oczywiście, "jednodniowi zweryfikowani" [...] Problem w tym, że ukarała tysiące osób, które w wolnej Polsce narażały życie, łapiąc przestępców i rozbijając najgroźniejsze gangi.
Ustawa zakłada obniżki emerytur funkcjonariuszy służb i policjantów, którzy choć jeden dzień przepracowali w Służbie Bezpieczeństwa, instytucji podlegającej komunistycznemu MSW, lub w specsłużbach MON.
Nie ma znaczenia, że po weryfikacji przeszli do pracy w Urzędzie Ochrony Państwa, policji czy innych służbach mundurowych i służyli wolnej Polsce [...], chociaż tu pewności nie mam, czy to słowa redaktora, czy Przewodniczącego.
I w ten sposób, nieuprzedzony i nie zainteresowany sprawą odbiorca znowu przeczyta i dowie się, że ustawa grudniowa nie powinna była "karać"" tych, którzy pracowali krócej niż jeden dzień w Służbie Bezpieczeństwa, a którzy potem, w wolnej Polsce narażali życie. A kogo? Pozostałą "zawartość" worka. Przecież to oczywiste. Podobnie jak to, że ETPC nie jest od tego, żeby stwierdzać "bezprawność" ustaw krajowych. Kto jak kto, ale Przewodniczący powinien o tym wiedzieć. I jak tu żyć, skoro pociska on takie pierdoły i w dalszym ciągu promuje "dezubekizację". A podobno wszyscy nazywają ustawę grudniową, represyjną. Jak widać, nie wszyscy.
2021-03-19
Rozenek pochwalił się (a jakże), że złożył wreszcie autorską interpelację poselską [21089], dotyczącą ustawy grudniowej. Pierwszą od półtora roku, w tak ważnym przecież i nie cierpiącym zwłoki temacie.
Przeczytałem "od dechy do dechy".Interpelacja jest z gatunku "ciekawskich": a ile? a jaka liczba? a czy? a ilu? itp. Do czego potrzebna jest taka wiedza i jak ją wykorzystać? Pomijając kolejny "list", nie wiem. Wiele mówi zakończenie interpelacji, gdzie jej autor po raz kolejny wykazuje troskę o budżet Państwa i szantażuje Ziobrę pisząc m.in.: [...] Z orzecznictwa ETPCz wynika, że do naruszenia art. 6 ust. 1 konwencji dochodzi, gdy postępowanie w I instancji trwa dłużej niż 3 lata. Sytuacja taka w przypadku skarżących decyzje dyrektora ZER MSWiA jest już zjawiskiem masowym. To oznacza, że równie masowe mogą stać się skargi na przewlekłość postępowania skutkujące przyznaniem skarżącym odpowiedniej sumy pieniężnej stanowiącej sankcję dla państwa za wadliwe zorganizowanie wymiaru sprawiedliwości oraz rekompensatę dla skarżących za krzywdę moralną spowodowaną przewlekłością postępowania. Sytuacja taka spowoduje wymierne koszty dla budżetu, które nie musiały przecież wystąpić [...]. Już widzę, jak Ziobro trzęsie portkami. I pytanie: dlaczego już teraz nie ma "masowych skarg"? Dlaczego instytucjonalni i namaszczeni obrońcy oraz przedstawiciele pokrzywdzonych nie zaproponują i nie zorganizują składania takich skarg? Bronią budżetu?
A tak nawiasem mówiąc, odpowiedź na większość interpelacyjnych pytań można znaleźć w dostępnym w Internecie, sprawozdaniu warszawskiego sądu za 2020 rok. Trzeba tylko przebrnąć przez gąszcz danych. Tutaj, niektóre dla zachęty do lektury. Zwróćcie uwagę na tabelę ze strony 13. Wynika z niej, że sprawy z ustawy grudniowej stanowią około 70% spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych, będących w 2020 roku "na stanie" warszawskiego sądu. Nie jest to normalne.
2021-03-05
Jakiś czas temu pisałem o rozsyłanym przez SO w Warszawie "kwestionariuszu" z pytaniami do samo-przesłuchania. Dzisiaj, propozycja odpowiedzi na jedno z pytań. Odpowiedź jest jak najbardziej autentyczna, do potwierdzenia. Może w końcu przyszedł czas, żeby przestać bać się każdego, wypowiadanego przed sądem słowa, które choćby sugerowałby jakikolwiek kontakt z "opozycją". Wystarczy odrobina odwagi i szacunku wobec siebie.
2021-02-25
Grupa Specjalna z Rakowieckiej im. A. Rozenka, podesłała w celu manipulacji taki oto, kłamliwy materiał o rzekomej aktywności europosłów, także Lewicy, którzy przecież, według Balta powinni być sparaliżowani przez szalejącą zarazę. Debata połączonych Komisji FEMM oraz LIBE odbyła się wczoraj. Oczywiście, że miała związek z ubiegłoroczną, listopadową Rezolucją w sprawie aborcji w Polsce, która przeprowadzona i uchwalona została dzięki Biedroniowi i pozostałym posłom S&D. I chociaż zgodnie z prawem unijnym aborcja to wewnętrzna sprawa kraju członkowskiego, to jednak "orzeczenie" Przyłębskiej [...] narusza Kartę Praw Podstawowych, orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, liczne konwencje międzynarodowe, których Polska jest sygnatariuszem, a także Konstytucję RP [...]. Tak mówi ta Rezolucja, a wczoraj w Brukseli odbyło się wysłuchanie w tej sprawie.
Tymczasem sprawa ustawy grudniowej leży w Brukseli odłogiem i nikomu to nie przeszkadza. Sam Balt zaś bawi się doskonale. Zachęcam tak aktywnych i pryncypialnych w innych sprawach feksbukowców do odpisania mu, jakie kluski jedzą czy kiedy ostatni raz jedli schabowego. Nie zapomnijcie życzyć mu "smacznego".
A co w lutowym liście proponuje duszpasterz pokrzywdzonych? Wstrzemięźliwość i i rekolekcje, czyli żadnych tam krytycznych uwag na temat przewlekłości postępowań czy niesprawiedliwych orzeczeń, bo [...] Mamy coraz więcej wygranych spraw w pierwszej i drugiej instancji [...]. To nic, że zgodnie z udostępnionymi przez ZG SEiRP danymi, po trzech latach "mamy" tylko 39 prawomocnych, przywracających świadczenia orzeczeń. Że "mamy" aż 57 niekorzystnych orzeczeń sądów okręgowych. O 57 za dużo! Ale o nich Rozenek nie wspomina. Dla niego sytuacja w sądach powszechnych jest "zadowalająca", więc [...] Oby tak dalej! [...] i żadnego strzelania fochów.
Co w zamian? Kolejne spotkania i użalanie się nad sobą oraz zapewnienia o miłości Lewicy. Sprawozdania z europarlamentarego boju Balta z pewnością nie będzie. Podobnie jak z prac sejmowego zespołu emerytalnego. No bo o czym tu gadać, skoro nic się nie robi.
Oj wredna ta Rakowiecka, wredna.
2021-02-23
Jeden z pokrzywdzonych udostępnił "stanowisko" (także tutaj) ZER-u do Odwołania. Sprawa toczy się przed SO w Warszawie. Warto przeczytać, bo pewnie jest/będzie to obowiązująca "linia" w sprawach warszawskich i nie tylko. Wytwór ZER-owskiego radcy prawnego wskazuje na to, jakim poważaniem i szacunkiem cieszy się w "organie" wrześniowa uchwała Sądu Najwyższego i zawarta w niej egzegeza pojęcia wiadomej służby. Trafna jest uwaga, że uchwała ta nie ma mocy zasady prawnej* i dotyczy tylko konkretnej sprawy, czyli białostockiej. Pozostałe sądy mogą, ale nie muszą jej uwzględniać. Ale ignorując tę uchwałę i trzymając się definicji IPN-u, mówiącej o "systemowym" bezprawiu, ZER ułatwia rozprawienie się z tą definicją. Jak to zrobić, pisałem wielokrotnie. Szukajcie, a znajdziecie.
* Art. 87. § 1 Ustawy o Sądzie Najwyższym: Uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego, składu połączonych izb oraz składu całej izby, z chwilą ich podjęcia, uzyskują moc zasad prawnych. Skład 7 sędziów może postanowić o nadaniu uchwale mocy zasady prawnej.
2021-02-18
À propos mijającej miesięcznicy, czyli półrocznicy. Oczywiście odpowiedzi nie doczekaliśmy się. Nie dlatego jednak, że Balt niczego nie robi. On robi, tylko nie to, do czego zobowiązał się wobec pokrzywdzonych i co im naobiecywał. Ale żonie obiecał, przedstawicielowi Konfederacji obiecał i nie zwlekając ani pół roku, jak powiedział, tak zrobił. Poza tym, jak zwykle, pracowicie i aktywnie w Parlamencie Europejskim. Stąd jego zadowolone lico. Wy, którzy wierzycie w Lewicę, cieszcie się razem z nim, że tak dobrze mu idzie. I gotujcie mu następne podziękowania, a być może i nowe odznaczenie na kolejnej konferencji.
2021-02-06
Po Internecie oraz w listach mailingowych krąży „okolicznościowy” artykuł... Więcej...
2021-02-02
Pod koniec stycznia, Federacja wystąpiła z prostym, ale wartym upowszechnienia pomysłem: "kartkowym" wsparciem Prokuratorów, którzy nie dają się złamać. Ale jak to z Federacją bywa, inicjatywa fajna, ale "niedorobiona". Przede wszystkim, dlaczego do pisania nie zaangażowano tysięcy pokrzywdzonych, z których większość nie przejawia żadnych oznak życia. Pomijając "aktywność" na różnych fejsbukach. Pisać więc umieją. Dlaczego zapomniano o Sędziach, bo list z 21 stycznia napisany został w innym celu. I dlaczego nie podano adresów, na które pisać? A przecież można to było zrobić na przykład tak, że pokrzywdzeni wysyłaliby na adres Federacji koperty z kartkami do Prokuratorów, a te zostałyby potem osobiście przekazane przez Przewodniczącego do stowarzyszenia "Lex super omnia". Tylko że informacja o takiej inicjatywie powinna iść w "dół". Dziesiątki czy setki listów to więcej niż jeden.
Nie czekajmy więc na zachętę i piszmy sami. "Wzorów" z oczywistych powodów nie będzie. Będą adresy:
🔹 Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex super omnia”,, ul. Mazowiecka 11, lok. 49, 00-052 Warszawa lub kontakt@lexso.org.pl
🔹 Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”, ul. Przyokopowa 33, 01-208 Warszawa lub biuro@iustitia.pl
🔹 Stowarzyszenie Sędziów „Themis", ul. Przyokopowa 33, 01-208 Warszawa lub stowarzyszenie@themis-sedziowie.eu
Bardziej odpowiednia będzie forma "papierowa" ale kto leniwy i oszczędny, może wysłać tylko e-mail. A o czym pisać? Do Prokuratorów słowa wsparcia i otuchy. Do Sędziów również, ale przede wszystkim podziękowania dla tych, którzy swoimi orzeczeniami przywracają świadczenia. A nazwiska tych Sędziów przecież znacie. Szczególnie ci, którzy korzystne orzeczenia mają już w swoich segregatorach. To oni teraz właśnie powinni wykazać się solidarnością i pamiętać o tych, którzy ciągle czekają na swoje sprawy. Wspierajmy więc i Prokuratorów, i Sędziów i samych siebie.
2021-01-25
Elita polskich służb specjalnych udostępniła dla TVP Info jedną ze swoich internetowych witryn i opublikowała tekst anonimowego redaktora tej stacji. Tekst ten odsądza od czci i wiary troje pokrzywdzonych. A wszystko dlatego, że odważyli się mieć własne zdanie na temat druku nr 100. Rzecz niby dozwolona i oczywista w publicznej debacie, ale jeśli zdanie to jest odmienne od obowiązującej, partyjno-federacyjnej linii, to już nie, bo to rozbijanie "środowiska". Argumenty użyte przez redaktora w niczym nie odbiegają od tych, które codziennie serwuje dla swych wyznawców telewizja państwowa. Brakuje tylko takich, że syn to gej, córka występowała w dewoisofpoland, a dziadek służył a Armii Czerwonej.
Że to nie TVP Info, tylko produkt własny, czyli uchwała "Światowida"? No to przepraszam Prezesa Kurskiego bo myślałem, że takie rzeczy to tylko u niego.
A wracając do "rozbijania". Dzisiaj, najgłośniej o rozbijaniu środowiska krzyczą ci., którzy sami przyłożyli i przykładają do tego rękę, Widać zapomnieli już, jakie treści udostępniali. Zapomnieli o "pomówieniach". Zapomnieli, że nawet w uzasadnieniu druku nr 100 twierdzą, że ustawa grudniowa skrzywdziła głównie [...] lekarzy, techników, tłumaczy, policjantów służby kryminalnej, żołnierzy-pograniczników, a także pracowników administracyjnych, takich jak np. sekretarki i magazynierzy [...]. I oczywiście tych, którzy służyli "po 1990 roku".
Być może tych troje pokrzywdzonych, jak każdy człowiek, ma swoje ludzkie przywary. Ale twierdzenie, że działają na szkodę innych pokrzywdzonych jest tak samo prawdziwe jak twierdzenie, że Balt "walczy" o pokrzywdzonych w Parlamencie Europejskim.
2021-01-13
Portal „Prawo.pl" opublikował artykuł pod obłąkańczym tytułem... . Więcej...
2021-01-06
Jak się naprawdę chce, to się zrobi. Kobiety wymyśliły sobie, zorganizowały i zaczynają masową akcję pisania skarg do ETPC. Opracowały szczegółową instrukcję, jak to zrobić. I właśnie takie działania miałem na myśli, mówiąc ostatnio o petycjach do Parlamentu Europejskiego. Chociażby. A co słychać u pokrzywdzonych? Dalej królują bombki i świąteczno-noworoczne życzenia. I liczenie na to , że sprawę przywrócenia świadczeń "załatwią" pospołu Rozenek i Lewica.
2020-12-30
Opublikowano odpowiedzi na nie zadane w czasie senackiej konferencji, pytania. Więcej...
2020-12-15
Odbyła się konferencja w Senacie. Więcej...
Best AI Website Creator